Shooting Shona
Kompozytor: Laura Rossi
Rok produkcji: 2007
Wytwórnia: MovieScore Media
Czas trwania: 32:34 min.

Ocena redakcji:

 

Przyznam, że do tej pory nie wiedziałem kim jest Laura Rossi, a i o filmie "Shooting Shona" słyszę po raz pierwszy. Do muzyki podszedłem więc ze stosowną rezerwą, jednocześnie wykorzystując internet do znalezienia czegoś o tej pani. Obszernym info uraczyła mnie oficjalna strona kompozytorki (www.laurarossi.com), na którą gorąco zapraszam. Natomiast rezerwa okazała się bezzasadna. Choć raz jeszcze pomogła mi cierpliwość…

rossi-3062367-1590001105Już od pierwszych taktów jest to bowiem płyta bardzo tajemnicza, odrobinę w klimatach kina noir. Muzyka nie należy do najłatwiejszych w odbiorze poza filmem – niektóre ścieżki wybitnie potrzebują konkretnej fabuły, aby móc zaistnieć. Sam temat główny jest już bardzo mroczny i niedopowiedziany, a brak charakterystycznej nuty sprawia, że trudno go sobie potem przypomnieć, bo o nuceniu nie ma absolutnie mowy. Muzyka jest mocno stonowana i ograniczona do niewielkiej ilości instrumentów, które wzajemnie się uzupełniają i wspomagają w poszczególnych utworach. Punktem zaczepienia można nazwać delikatny fortepian i smyczki w różnych formach. To te instrumenty przewijają się tu najczęściej – obecność innych podyktowana jest już konkretnymi wydarzeniami scenicznymi, wobec czego raz są, a raz ich nie ma, jak np. flety w (skądinąd pierwszym zapadającym w pamięć utworze) "Annie's Scared" i (tu już tylko pojedynczy przedstawiciel) "Mystery / Someone's Following".

Poszczególne utwory są do siebie bardzo podobne – z jednej strony to dobrze, bo widać konsekwencję w tej pracy oraz zachowaną ciągłość. Z drugiej strony sprawia to, że ciężko jest przebrnąć przez zaledwie 30 minut muzyki. Przez większość czasu, pozbawionego ruchomych obrazków, po prostu nic się nie dzieje. Nie ma tu orkiestrowych wybuchów czy przykuwających do słuchawek tematów miłosnych. To bardzo subtelny, acz dramatyczny i odrobinę mroczny podkład, napisany w starym dobrym stylu (brak elektroniki czy eksperymentowania formą). O dziwo, ów aspekt tajemnicy potrafi udzielić się słuchaczowi, przynajmniej częściowo. I choć na płycie pozornie nie ma akcji – raz czy dwa tempo przybiera nieznacznie na sile – to jednak niepokój jest wszechobecny. Ten medal także posiada dwie strony, gdyż zarówno uatrakcyjnia to nieco płytę, przekonując o jej solidności, ale też sprawia, że po pewnym czasie zaczyna boleć nas głowa…

Nie jest to więc pozycja, której można posłuchać sobie ot tak, od niechcenia – jej nastrój i stylistyka są dość trudne w odbiorze. Tym bardziej, że Rossi proponuje nam nieco archaiczne podejście do muzyki, którego dziś się właściwie nie stosuje. Dlatego też ciężko słucha się tego poza filmem – to właśnie w nim muzyka zaczyna naprawdę żyć. Od siebie mogę też polecić ten krążek na wszelakie chwile refleksji i zadumy – naprawdę całkiem nieźle się przy nim myśli, choć do rozwiązywania problemów raczej nie będzie odpowiedni. No chyba, że jesteście prywatnymi detektywami lub pracujecie w policji, to wtedy będzie jak znalazł, np. podczas śledzenia podejrzanego ;).

Generalnie nie jest to pozycja zła – wręcz przeciwnie. Laura Rossi napisała porządny kawałek partytury, którego jednym (choć nie jedynym) grzechem jest brak oryginalności, tudzież jakiegokolwiek przejawu własnego stylu. Możliwe, że ten styl kompozytorka dopiero sobie wypracuje – na razie jednak daleko jej do innych pań w tym zawodzie. Ale źle też nie jest – Rossi ma talent i tu jest on bardzo dobrze widoczny. Dlatego mam nadzieję zetknąć się z jej muzyką jeszcze nie raz. A płyty raczej nie polecam, chyba że w ramach ciekawostki. Naprawdę nieliczni będą w stanie docenić tę, jakże filmową kompozycję poza ekranem. Inni mogą spróbować zmierzyć się z nią na DVD, uprzednio wyłączając opcję lektora.

Autor recenzji: Jacek Lubiński
  • 1. Main Titles
  • 2. Shona’s Theme
  • 3. Annie’s Scared
  • 4. Mystery / Someone’s Following
  • 5. Aska’s Theme
  • 6. Zane and The Chase
  • 7. Aska and Shona
  • 8. The Moon
  • 9. Following
  • 10. Shona
  • 11. The Gand / Milo’s Flashback
  • 12. Detective Work
  • 13. Paranoid / Love
  • 14. Aska’s Flashback and Poison
  • 15. Annie’s Found
  • 16. End Credits
3
Sending
Ocena czytelników:
3 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...

Halston

Halston

Roy Halston – zapomniany, choć jeden z ważniejszych projektantów mody lat 70. i 80. Człowiek niemal cały czas lawirujący między sztuką a komercją, został przypomniany w 2021 roku dzięki miniserialowi Netflixa od Ryana Murphy’ego. Choć doceniono magnetyzującą rolę...