Operation Dumbo Drop
Kompozytor: David Newman, różni wykonawcy
Rok produkcji: 1995
Wytwórnia: Hollywood Records
Czas trwania: 36:55 min.

Ocena redakcji:

 

Ta produkcja Disneya – oparta o prawdziwe wydarzenia, w których rzeczonego słonia trzeba było przetransportować w głąb dżungli, podczas Wojny wietnamskiej – to raczej standardowe kino familijne, na które patrzy się z mieszanymi uczuciami (grający jedną z ról Denis Leary ponoć szczerze go nienawidzi). Film może jednak poszczycić się kilkoma walorami, dla których warto poświęcić półtorej godziny seansu. Obok dobrej realizacji technicznej, atutem jest z pewnością solidna obsada (poza Learym grają tu jeszcze Danny Glover, Ray Liotta i Tchéky Karyo), jedna z ciekawszych sekwencji spadochronowych we współczesnym kinie, zjadliwy humor oraz solidna muzyka Davida Newmana.

 

Kompozytorowi towarzyszy jednak garść utworów źródłowych, z których kilka przedostało się także na skromny krążek od Hollywood Records. Znajdziemy na nim połowę z piosenek w filmie wykorzystanych (pełna lista TUTAJ). Wszystkie stanowią rozpoznawalne hity z konkretnych epok, jakie w ruchomym obrazie podpadają pod sympatyczne tło, wyróżniające się jedynie miejscami. Na płycie większość słuchaczy przyjmie je tyleż z otwartymi rękami (przez wzgląd na jakość i nostalgię), co wzruszeniem ramion, kiedy te przeminą w głośnikach (są to wszak mocno opatrzone już przeboje). Mieszają się one zgrabnie ze scorem, dzieląc między siebie po równo czas trwania i sprawiając, że krążek jest odpowiednio zróżnicowany, a żaden z tych elementów nie nuży nadmiarem materiału.

 

d_newman-1405737-1590001344Ilustrację Newmana trudno jednak o to posądzać, bowiem mamy tu do czynienia jedynie z drobnym wycinkiem całej ścieżki. Szczęśliwie jest to bardzo reprezentatywny zbiór wszystkich najważniejszych melodii, które bez problemu oddają specyfikę i klimat wielkiej przygody. Clou partytury stanowi oczywiście temat tytułowy, będący muzyką akcji najwyższej próby. Ponad ośmiominutowy kawałek składa się na niezwykle melodyjną, pełną pasji i wybuchów całej orkiestry jazdę bez trzymanki, która z pewnością usatysfakcjonuje niejednego melomana. To zresztą jeden z najatrakcyjniejszych motywów, jaki wyszedł spod ręki maestro i już choćby tylko dla niego warto się całym albumem zainteresować.

 

Reszta kompozycji to już spokojniejsze, nastawione na typową lirykę i dramatyzm fragmenty. Newman nie żałuje egzotycznych dźwięków oraz instrumentów, czasem ucieka się nawet do wokaliz i skromnych chórów, ale poza efektownym „Opening” i powtórką tych nut w „Farewell” w nieco zmienionej aranżacji, raczej nic nie przyciąga uwagi na dłużej. Jest ładnie i przystępnie, lecz także aż nadto spokojnie, czego najlepszym przykładem dłużące się, wypełnione klimatycznym underscorem „Elephant Temple / Lihn's Flashback”.

 

Wspomniany już, krótki metraż płyty oraz wymieszanie ze sobą ilustracji z utworami śpiewanymi ostatecznie zaciera podobne, negatywne wrażenia, czyniąc to wydawnictwo zjadliwym i w sumie nawet wartym polecenia – także osobom, którym hasło „Operacja Słoń” kompletnie nic nie mówi. Całościowo jest to co prawda średnia pozycja, o jakiej łatwo zapomnieć, lecz do poszczególnych tematów Newmana zdarza mi się wracać zadziwiająco często. Stąd moja finalna nota wynosi 3,5 nutki.

 

P.S. A gdyby ktoś czuł niedosyt, to odsyłam do krążącego po sieci bootlega – znajduje się tam aż 21 utworów (bez nazw) czystego score’u, o łącznym czasie blisko 45 minut.

Autor recenzji: Jacek Lubiński
  • 1. Opening
  • 2. (Your Love Keeps Lifting Me) Higher and Higher – Jackie Wilson
  • 3. Botat and Lihn
  • 4. You're a Son of a Gun – Marvin Gaye
  • 5. Elephant Temple / Lihn's Flashback
  • 6. Hang On Sloopy – The McCoys
  • 7. Operation Dumbo Drop
  • 8. Think – Aretha Franklin
  • 9. Farewell
  • 10. When I See An Elephant Fly – Cliff Edwards, Jim Carmichael & The Hall-Johnson Choir
3
Sending
Ocena czytelników:
3 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...

Halston

Halston

Roy Halston – zapomniany, choć jeden z ważniejszych projektantów mody lat 70. i 80. Człowiek niemal cały czas lawirujący między sztuką a komercją, został przypomniany w 2021 roku dzięki miniserialowi Netflixa od Ryana Murphy’ego. Choć doceniono magnetyzującą rolę...