Malèna
Kompozytor: Ennio Morricone
Rok produkcji: 2000 / 2001
Wytwórnia: Virgin Records
Czas trwania: 46:49 min.

Ocena redakcji:

 

„Malena” – to dzięki temu filmowi cały świat usłyszał o Monice Bellucci. I nie ma co się dziwić, bo wygląda w nim po prostu zjawiskowo. Na szczęście nie jest jedynym atutem dzieła Giuseppe Tornatore. Mamy świetną historię młodego chłopca zafascynowanego tytułową kobietą, która wywołuje zazdrość u pań i pożądanie mężczyzn. Do tego dochodzą piękne zdjęcia, bezbłędna realizacja, no i rzecz jasna piękna muzyka.

 

morricone-6745982-1590001057Za nią odpowiada najbliższy współpracownik reżysera – Ennio Morricone. I muszę przyznać, że kompozycje na ekranie nie zawodzą. Całość tej ponad 45-minutowej konstrukcji oparta jest tutaj na trzech motywach. Pierwszy to temat Renato, który szpieguje Malenę. Gra wtedy delikatny fortepian, powolne trąbki oraz nostalgiczna gitara akustyczna, budująca nastrój. W środku utworu pojawia się marszowa melodia przypominająca nam, że trwa wojna. Czasami Włoch pozwala sobie tu na fantazję (przyśpieszona gra skrzypiec w środku „Passeggiata In Paese”).

 

Drugi temat dotyczy samej bohaterki i pojawia się już w utworze tytułowym – ciepłe i powolne smyczki z bardzo subtelną solówką skrzypiec oraz klarnetem. Najpełniej ten temat płynie w „Malena (End Titles)”, który kompletnie bez sensu znajdziemy na płycie pod numerem szóstym. I w końcu ostatni motyw, który kompozytor zbudował w oparciu o piosenkę „Ma L’Amore No”, nadając mu lekko jazzowego brzmienia. Efekt znakomity – pięknie płyną smyczki, a saksofon dodaje smaku. Czy można lepiej zbudować temat miłosny?

 

Ale żeby nie było tak słodko, maestro serwuje odrobinę mroczniejszego brzmienia. Czasami są to melodie określające smutek i ból (m.in. „Visioni” z poruszającym saksofonem, fletnią oraz dość leniwą trąbką, czy „Nella Casa…” z delikatnymi skrzypcami oraz mandoliną), ale jest też ponury underscore („Linciaggio”, za pomocą nerwowych smyczków oraz dźwiękowej kakofonii dętej opisujący scenę linczu Maleny przez kobiety czy wojskowo-marszowe „Orgia”), jaki świetnie sprawdza się tylko na ekranie.

 

Na szczęście kompozytor ma jeszcze jednego asa w rękawie, a mianowicie „Cinema D’Altri Tempi”, który jest hołdem dla starego kina. Czuć w nim zabawę różnymi gatunkami oraz konwencjami: od kina grozy (nerwowe smyczki na początku), przez przygodę (podniosła fanfara), aż do love story (delikatne skrzypce, flety i harfa). Nieprawdopodobna podróż i perła w koronie tej pracy.

 

malena_promo-1844054-1590001516 malena_us-2953025-1590001517

 

Ta niezwykła muzyka w samym filmie sprawdza się bez zarzutu, budując atmosferę. Ma jednak kilka wad. Po pierwsze, dość ciężki i nieprzyjemny underscore. Po drugie, wtórność, bo czuć tutaj inne ścieżki kompozytora, jak „Dawno temu w Ameryce” (temat Maleny), „Coś” (underscore) czy „Bugsy” (podobne tempo, trąbki). I po trzecie, samo wydanie, choć zawiera całą ilustrację, jest dość chaotycznie ułożone. Nie zmienia to jednak faktu, że to bardzo interesująca i miejscami zmysłowa partytura, pachnąca prowincją Italii.

Autor recenzji: Radosław Ostrowski
  • 1. Inchini Ipocriti e Disperazione
  • 2. Malena
  • 3. Passeggiata in Paese
  • 4. Visioni
  • 5. Nella Casa…
  • 6. Malena (End Titles)
  • 7. Linciaggio
  • 8. Orgia
  • 9. Il Ritorno
  • 10. Bisbigli Della Gente
  • 11. Ma L’amore No
  • 12. Casino-Bolero
  • 13. Altro Casino
  • 14. Visioni (Fantaste D’Amore)
  • 15. Cinema D’Altri Tempi
  • 16. Ipocrisie
  • 17. Pensieri di Sesso
  • 18. Momenti Difficili
4
Sending
Ocena czytelników:
4 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...

Halston

Halston

Roy Halston – zapomniany, choć jeden z ważniejszych projektantów mody lat 70. i 80. Człowiek niemal cały czas lawirujący między sztuką a komercją, został przypomniany w 2021 roku dzięki miniserialowi Netflixa od Ryana Murphy’ego. Choć doceniono magnetyzującą rolę...