Jedną z niezwykle istotnych gałęzi współczesnego świata filmu, są filmy krótkometrażowe. Nie jest to zbyt doceniana w naszym kraju forma sztuki filmowej, mimo że doczekała się kilku festiwali. Bardzo ciekawym zagadnieniem jest pojęcie muzyki w takich filmach. Tak się bowiem składa, że komponowanie ścieżek dźwiękowych do krótkiego metrażu, dla wielu kompozytorów okazało się sposobem na rozpoczęcie profesjonalnej kariery. Takie krótkie formy filmowe są, bowiem świetnym polem do wszelkich eksperymentów i treningów, a z drugiej strony mogą być także odskocznią do większych produkcji. Niestety zazwyczaj jest tak, że ścieżki dźwiękowe powstałe do takich obrazów nie są wydawane na płytach. Jedynym sposobem na ich docenienie pozostaje zapoznanie się z samym filmem. Ten problem jest obecny także w naszym kraju gdzie powstaje naprawdę wiele obrazów krótkometrażowych, w których pojawia się bardzo dobra muzyka. Jednak jeszcze nigdy nie spotkałem się z żadną płytą, na której znalazłyby się kompozycje z takiego filmu…
Dopiero niedawno miałem okazję przekonać się jak tak naprawdę wygląda muzyka do filmów krótkometrażowych. Możliwość tę dał mi George Shaw, który udostępnił mi swoją płytę "The Loch Ness Monster & Other Short Films". Jest to wydanie zawierające muzykę tego kompozytora z czterech filmów krótkometrażowych, przy których pracował: "The Loch Ness Monster", "The Talking", "Spew" i "Under Pressure". Każdy z nich należy do innego gatunku, tak więc mamy tutaj fantazy, thriller, horror i komedię. Za swoje ścieżki dźwiękowe z pierwszych trzech z wymienionych filmów, George Shaw został niedawno odznaczony złotym medalem na Park City Film Music Festival.
Po przesłuchaniu tego krążka byłem niezwykle zaskoczony jego jakością. Oczywiście wiedziałem, że muzyka z filmów krótkometrażowych niewiele różni się od ścieżek dźwiękowych z "dużych" filmów. Nie spodziewałem się jednak, że jest ona komponowana z równie wielkim rozmachem i zaangażowaniem. Innymi słowy zamieszczona tutaj muzyka George’a z wszystkich czterech filmów prezentuje niezwykle wysoki poziom i jest zwyczajnie świetna. W przeważającej części są to, co prawda bardzo krótkie kompozycje, jednak zestawienie ilustracji muzycznych z czterech różnych gatunków filmowych pokazuje prawdziwe umiejętności kompozytora.
Jako pierwsze na krążku pojawiają się utwory z filmu "The Loch Ness Monster". Jak sam tytuł wskazuje jest to obraz fantazy opowiadający o słynnym potworze z Loch Ness. George Shaw na jego potrzeby skomponował bardzo ładny temat wykonywany tutaj na flecie, który nadaje mu nieco lokalnej wymowy. Akcja filmu dzieje się bowiem w Szkocji u brzegów jeziora Loch Ness, stąd muzyka niejako zyskuje większy kontakt z samym filmem. Te kilka utworów pochodzące z tego filmu, które się tutaj pojawiają, bazują generalnie na jednym temacie przewodnim. Bardzo przejrzyste i wyważone orkiestracje sprawiają, że muzyka zyskuje nieco bajkowego kolorytu. Bardziej wyeksponowana sekcja dęta z solowymi partiami, między innymi klarnetu, nadają jej nieco ciepła i spokoju. Nie brakuje też bardziej dynamicznych i zabawnych wersji tematu przewodniego jak chociażby w "Running From Bullies". Trudno sobie wyobrazić bardziej trafną muzykę do tego typu filmu. Mamy silny, choć prosty temat, świetne orkiestracje i wszechobecny klimat romantycznej magii, którego chciałoby się słuchać zdecydowanie dłużej…
Razem z dziewiątą kompozycją na płycie pojawia się jednak zdecydowanie inny nastrój. Już przy pierwszym kontakcie z tym utworem nasunęło mi się skojarzenie z tematem przewodnim "Nagiego instynktu" Jerry’ego Goldsmitha. Powolne i mroczne pasaże grane przez smyczki są tutaj tłem dla samotnego klarnetu. Skojarzenie do muzyki Goldsmitha jest natychmiastowe, co jednak nie oznacza, że słucha się tego źle. Utwór ten, jak i kilka kolejnych pochodzi z filmu "Under Pressure". To thriller, więc wykorzystanie motywu łudząco podobnego do "Nagiego Instynktu" nie powinno dziwić. Także pozostałe kompozycje nawiązują do niego tworząc mroczny i pełen napięcie nastrój. Ponownie imponuje talent orkiestracyjny George’a, który sprawia, że nie ma tutaj nic zbędnego. Każda nuta i każdy dźwięk coś znaczy.
Muzyka z kolejnego filmu, przy którym pracował George Shaw, zaczyna się utworem "Spirits Arrive". Jest to ścieżka dźwiękowa z obrazu pod tytułem "The Talking" – horroru. Panuje tutaj podobny mroczny klimat jak w przypadku kompozycji do "Under Pressure" z tym, że pojawia się więcej dynamiki i muzycznego chaosu. Mamy więc tutaj kilka eksplozji orkiestry i muzyki atonalnej, tak charakterystycznej dla ścieżek dźwiękowych z horrorów. Obecne są oczywiście także smyczki grające na wysokich rejestrach, które sprawiają, że ciarki przebiegają po całym ciele. Pośród tego wszystkiego wyłania się jednak jeden niezwykle mocny temat, nieco kontrastujący z całą resztą. Wykonywany jest on przez żeńską wokalizę a w tle przewijają się niepokojące harmonie i dzwonki. Ten kobiecy głos pojawia się także w innych utworach pochodzących z tego filmu, wprowadzając w całość odrobinę magii i lekkości.
Jako ostatnie na krążku pojawiają się kompozycje z filmu "Spew". To komedia, o czym można przekonać się już w "Arriving at Camp" czy "Debate Institute" Zwłaszcza ten drugi utwór, który jest nieco zawadiacki, pompatyczny, ale i bardzo melodyczny wnosi bardzo pozytywne wibracje. Jest to taka miło odmiana po mrocznych i pełnych napięcia kompozycjach z dwóch poprzednich filmów. George wykorzystuje tutaj często marimbę, flety, smyczki, gitarę, ale i różne perkusjonalia. Pod względem brzmieniowym jest to zdecydowanie najbardziej współczesna z zamieszczonych tutaj partytur. W "Waiting for Judgement" otrzymujemy nieco wolniejszą i bardziej dramatyczną melodię, której nastrój przenosi się także na poruszające "Saying Goodbye".
W naszym kraju wydawanie płyt z muzyką filmową jest przedsięwzięciem, na które mogą sobie pozwolić nieliczni kompozytorzy. O wydawaniu ścieżek dźwiękowych z filmów krótkometrażowych nie ma nawet, co myśleć. Taka płyta jak "The Loch Ness Monster & Other Short Films" George’a Shaw pokazują jak wiele tracimy. To wydanie naprawdę ciekawe, pokazujące jak wszechstronnym kompozytorem jest George. Wszystkie jego utwory, począwszy od horroru, przez fantastykę po komedię trzymają naprawdę wysoki poziom, a słuchanie ich sprawia sporą przyjemność. Podobnie jak po przesłuchaniu "Purity" jestem przekonany, że George Shaw to kompozytor, o którym jeszcze sporo usłyszymy, jeśli tylko nadal będzie tworzył z takim zaangażowaniem i gracją. Innymi słowy – polecam.
P.S. Płytę można kupić na CDBaby.com lub iTunes.
0 komentarzy