Lady in the Van, The
Kompozytor: George Fenton
Rok produkcji: 2015
Wytwórnia: Sony
Czas trwania: 58:05 min.

Ocena redakcji:

 

Brytyjskie kino znane jest z tego, że potrafi o poważnych sprawach opowiadać w lekki sposób. Dramat z komedią idą ze sobą ręka w rękę, co widać choćby w ostatnim filmie Nicholasa Hytnera „Dama w vanie”, z kapitalną kreacją Maggie Smith w roli tytułowej. Sam film pozostaje historią dość zaskakującej przyjaźni między bezdomną kobietą w furgonetce, a początkującym dramaturgiem Alanem Bennettem, który także napisał scenariusz filmu. Idealna mieszanka humoru, dramatu, tajemnicy oraz powolnego odkrywania przeszłości tytułowej bohaterki, a przy okazji satyra na społeczeństwo – takie rzeczy tylko w UK.

 

I ten gatunkowy miks serwuje również warstwa muzyczna, za którą odpowiada weteran brytyjskiego środowiska – George Fenton. Nie jest to zaskoczenie, gdyż maestro współpracuje z reżyserem filmu od samego początku, czyli od „Szaleństw króla Jerzego”. Choć nie jest to film kostiumowy czy przyrodniczy, maestro zaskakująco łatwo odnajduje się w tej słodko-gorzkiej mieszaninie.

 

fenton-4207517-1590001053Fundamentem i niejako sercem całej ilustracji jest walczyk przypisany głównej bohaterce. Z jednej strony bardzo delikatny, zwiewny (flet, gitara, cymbałki), a z drugiej bardzo podniosły, dodający jej wręcz pewnego majestatu (smyczki i perkusja). Te sprzeczności posiada także sama pani Shephard, co zostaje bardzo dobrze podkreślone w rozbudowanej wersji finałowej („The Ascension”), również chwytającej za serce. Sam utwór brzmi troszkę jakby został napisany w XIX wieku, lecz nie wywołuje to poczucia archaizmu. W zależności od tempa bywa także bardziej melancholijnie (dęte „Special Paint” z mocnym solo skrzypiec), ciepło, w niemal bożonarodzeniowym stylu (cymbałowe „Broadstairs”), heroicznie („Freewheeling”), jak i bardzo smutnie (powolne „The Day Centre” z poruszającym klarnetem).

 

Ogólnie klimat muzyki pozostaje taki bardzo pogodny, co podkreśla wręcz energetyczne – aczkolwiek zaczynające się dość powoli – tango („Two Women” oraz „In Care”), czy powracający, krótki, choć zwiewny temacik obecny w „Moving On” (kapitalny fortepian) oraz w troszkę cięższym „Re-parking”. Trzeba przyznać, że Fenton potrafi w jednym utworze płynnie przejść z bardziej poważnych tonów w bardzo lekkie, aby następnie uderzyć w nas czymś mocnym, jak w „The Neighbours”. Od fortepianu i wiolonczeli przez trójkąt, cymbałki oraz trąbki z dętymi drewnianymi po mocniejsze wejścia smyczków w finale.

 

Żeby jednak nie było aż tak przyjemnie, pojawiają się pewne bardziej mroczne fragmenty związane z tajemniczą przeszłością, bardziej pasujące do thrillera. Powolne dźwięki fortepianu zmieszane z nerwową grą skrzypiec („Collision and Confession”), coraz bardziej podkreślają poczucie zagrożenia jakimś gwałtownym zdarzeniem. W podobnym tonie wybrzmiewa „Curtain Down”, gdzie nie brakuje kilku dramatycznych chwil, oraz krótkie „Alive and Well”. Z drugiej strony przebijają się też naznaczone smutkiem momenty („A Sepulchre”, „Remembering Miss Shephard”).

 

Oprócz tego na płycie pojawia się też wiele fragmentów muzyki klasycznej. I one nie są jedynie takim dodatkiem wrzuconym na siłę, lecz mają wiele wspólnego z panią Shephard. Kompozytorzy są standardowi, czyli Chopin i Schubert, nie wywołują zgrzytu z całym scorem, dopiero na jego finał serwując cięższe brzmienia.

 

„Lady in the Van” to muzyka bardzo niedzisiejsza, staroświecka w formie oraz wykonaniu – niczym główna bohaterka. Być może zaskoczy fakt, że ten komediodramat otrzymał ilustrację godną filmu kostiumowego, ale Fenton bardzo sprawnie miesza nastroje oraz świetnie aranżuje poszczególne utwory. W filmie score sprawdza się więcej niż dobrze, mając sporo przestrzeni na wybrzmienie. Niby nie jest to coś, czego byśmy nie słyszeli wcześniej, ale drzemie w tym coś tak pięknego, że nie można się oderwać. A z każdym odsłuchem album tylko zyskuje.

Autor recenzji: Radosław Ostrowski
  • 1. Miss Shepherd's Waltz
  • 2. Moving In
  • 3. Two Women – Tango
  • 4. Re-parking
  • 5. In Care
  • 6. The Neighbours
  • 7. Special Paint
  • 8. Collision and Confession
  • 9. Piano Concerto No.1 – Extract (Chopin)
  • 10. The New Van
  • 11. Broadstairs
  • 12. Impromptu in Gb Major – Extract (Schubert)
  • 13. Curtain Down
  • 14. Alive and Well
  • 15. Freewheeling
  • 16. The Day Centre
  • 17. A Sepulchre
  • 18. Remembering Miss Shepherd
  • 19. Walk Through the Cemetery
  • 20. The Ascension (Miss Shepherd's Waltz)
  • 21. Impromptu in Gb Major D.899, No.3, Op.90 (Schubert)
  • 22. Piano Concerto No.1 in E Minor, Op.11 2. Romance (Larghetto) [Chopin]
  • 23. Piano Concerto No.1 in E Minor, Op.11 3. Rondo (Chopin)
4
Sending
Ocena czytelników:
4 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...