Minęło pół roku i do kina zawitała kolejna odsłona zemsty na Billu, a do sklepów zawitał także nowy soundtrack. Ponieważ część druga okazała się nieco inna od swej poprzedniczki, także w muzyce nastąpiła niewielka zmiana.
Zacznijmy jednak od… dialogów. Ponieważ w samym filmie jest ich także niepomiernie więcej, to i na albumie się rozmnożyły względem pierwszej płytki. "A Few Words From The Bride" otwiera płytę, "The Legend Of Pai Mei", pojawia się jako ósma z rzędu pozycja na tejże, a "Truly And Utterly Bill" jako trzynasta. Na ich temat nie będę się rozwodził – tytuły mówią właściwie same za siebie. Powiem tylko, że ponownie jest to fajny dodatek, szczególnie dla wielbicieli takowych i tym bardziej, iż są one dłuższe/ciekawsze od tych zamieszczonych poprzednio. Oprócz nich mamy też i niemiłą niespodziankę – ponownie w postaci RZA, który znów raczy nas swoimi, wątpliwej jakości rymami. Tym razem składa hołd Czarnej Mambie, którego także w filmie nie usłyszymy. Na szczęście to tylko jeden fragment, w dodatku ukryty i na samym końcu albumu, więc nie jest tragicznie. Zastanawiam się tylko czemu Tarantino w ogóle skorzystał z usług właśnie tych trzech liter alfabetu. Znacznie lepszy okazał się bowiem jego stary znajomy – Robert Rodriguez, który odpowiada za krótką, ale o wiele lepszą oprawę do drugiej części. Szkoda, że nie napisał muzyki do obydwu odsłon i że nie umieszczono nawet fragmentu jego kompozycji na tym albumie…
Ale wróćmy do reszty, czyli do 12 pozycji, jakie nam pozostały. To, co da się zauważyć na pierwszy rzut ucha, to spora przewaga Morricone. Tarantino raczy nas tu takimi klasykami, jak "Il Tramonto" (użyte w scenie, gdy The Bride spotyka Billa przy świątyni), "L'arena" (scena ucieczki z własnego grobu) i w końcu "A Silhouette Of Doom" – użyte zaraz na samym początku filmu, a potem jeszcze w jednej ważnej scenie. Oczywiście kompozycji Morricone w samym Vol. 2 jest więcej, jednakże wydawcy znowu zdecydowali się na okrojenie materiału. Wspomnę też od razu o "Urami Bushi" – ten fragment, obecny na opisanym już "Unreleased Tracks" jest bowiem obecny także w pierwszej części "Kill Bill". Można go jednak nie pamiętać, gdyż w obu przypadkach Tarantino użył go do zilustrowania napisów końcowych. Sam utwór to dość ładna japońska piosenka – dodaje całości klimatu i przyjemnie się jej słucha. I to właśnie za nią ukryto motyw RZA, na wielu tracklistach celowo pominiętego (w końcu to ukryta ścieżka), wobec czego niektórzy mogą się zdziwić, że całość trwa tu ponad sześć minut, podczas gdy na bootlegu jedynie trzy.
Dalej mamy "Goodnight Moon" – bardzo ładną, zmysłową piosenkę, tria kryjącego się pod nazwą Shivaree. Jest to bez wątpienia jedna z piękniejszych kompozycji (no dobra, przyznam się – zakochałem się w tym utworze i głosie liderki, Ambrosii Parsley :). W filmie do usłyszenia dopiero podczas końcowych napisów. "Can't Hardly Stand It", to natomiast przebój Charliego Feathersa z lat 50-tych, ilustrujący fragmencik ze związaną już przez Budda główną bohaterką. Utwór jest miły, sympatyczny i baaardzo leniwy. Kto lubi – ten doceni, a reszta może zapomnieć. Klimaty hiszpańskie reprezentuje z kolei "Tu Mirá" (w wersji nieznacznie edytowanej), a więc po wolnym początku robi się coraz szybciej i mocno tanecznie. Sympatyczna gitarka w rodzaju flamenco w tle i już wiadomo o co chodzi. Tuż potem, z tajemniczym i chwytliwym "Summertime Killer" powraca Luis Bacalov, który tyleż trzyma w napięciu, co bawi. W filmie współgra ze sceną przybycia The Bride do domu Billa, a na płycie to kolejny, świetny kawałek do wielokrotnego użytku.
Chwytliwe jest także krótkie dziełko "The Chase" – elektroniczny i bardzo dynamiczny fragment większej całości (szkoda, że tylko fragment), trafnie obrazuje szaloną jazdę Elle ku przyczepie Budda. Kilka (opisanych już) utworów dalej pojawia się "A Satisfied Mind" Johnny’ego Casha. Ta klasyczna już ballada, składająca się tylko i wyłącznie z gitary i głosu wokalisty w filmie sączy się z adaptera Budda. Przy reszcie kompozycji fragment ten wypada trochę blado, ale z pewnością dodaje klasy. Podobnie stylowo prezentuje się "About Her", pochodzący ze sceny oglądania telewizji u Billa. Sprytnie wykorzystano w nim fragmenty "St. Louis Blues" Bessie Smith, której głos świetnie komponuje się z głosem McLarena, nadając całości świetnej atmosfery i głębszego znaczenia. Trochę kłóci się to "Malaguena Salerosa", które z przytupem wraca do bardziej drapieżnych, hiszpańskich klimatów. Wokalista nie oszczędza się tutaj, a i instrumenty wybijają świetne tempo. Całość posłużyła jako ilustracja listy płac obu części i jest moją drugą ulubienicą na tej płycie.
I tak wygląda ta ścieżka dźwiękowa. Utworów jest troszeczkę mniej, niż na soundtracku z Vol. 1 (choć czas trwania niemal taki sam), klimat natomiast zupełnie inny – bardziej stonowany, żeby nie powiedzieć poważniejszy. Tak samo zresztą, jak i film, który okazał się lekkim zaprzeczeniem szalonej, pierwszej odsłony. Album jest ździebko gorszy od poprzedniego i wypada od niego mniej przebojowo, co można zauważyć już po rozkładzie sił. W części drugiej, która jest dłuższa o ok. 20 minut, użyto znacznie mniej utworów, więcej tam nut typowo ilustracyjnych, a i wskrzeszenia staroci nie robią już takiego wrażenia – szczególnie dominujący wkład Morricone. Na ocenę nie wpływa to mocno, gdyż obie składanki to świetne pozycje, do których mam tylko jedno zastrzeżenie: są stanowczo za krótkie i bardzo okrojone w stosunku do tego, co słychać w filmach. Przypuszczalnie istnieje więc i "Unreleased Tracks" drugiej części. Na razie jednak sprawa z "Kill Bill" wydaje się zakończona. Przy takiej muzyce zemsta faktycznie smakuje słodko. I nie dłuży się czas w oczekiwaniu na kolejny film Quentina…
A poniżej pełna lista utworów z tej części (w nawiasach kwadratowych tytuły oryginalne, utwory powstałe na potrzeby filmu oznaczone na czerwono).
01. Shaw Brothers Theme – Shaw Brothers
02. A Silhouette Of Doom [Il Profilo De Destino] – Ennio Morricone
03. The Sundown [Il Tramonto] – Ennio Morricone
04. Massacre at Two Pines Wedding Chapel – Robert Rodriguez
05. Dies Irae – Nora Orlandi
06. Ay Que Caray – Marilu Esmeralda Aguiluz
07. Dies Irae – Nora Orlandi
08. A Satisfied Mind – Johnny Cash
09. Outside The Trailer – Robert Rodriguez
10. A Bride Revealed – Robert Rodriguez
11. A Fistful Of Dollars [Per Un Pugno Di Dollari] – Ennio Morricone
12. Calling The Hateful Bitch – Robert Rodriguez
13. Can't Hardly Stand It – Charlie Feathers
14. The Mercenary (Reprise) [Il Mercenario] – Ennio Morricone
15. White Lotus Mountain – Robert Rodriguez
16. Three Tough Guys – Isaac Hayes
17. Invincible Pole Fighter – Stephen Sing & So Chun Hou
18. L'Arena – Ennio Morricone
19. The Chase – Alan Reeves, Phil Steele & Philip Brigham
20. Sunny Road To Salina – Bernard Girard & Christophe
21. Ironside – Quincy Jones
22. Budd Twang – Robert Rodriguez
23. A Silhouette Of Doom [Il Profilo De Destino] – Ennio Morricone
24. Tu Mira (Edit) – Lola Y Manuel
25. Summertime Killer – Luis Enriquez Bacalov
26. About Her – Malcolm McLaren
27. The Demise Of Barbara, And The Return Of Joe [La Fine Di Barbara, E Il Ritorno Di Joe] – Ennio Morricone
28. Malagueńa Salerosa – Chingon
29. Goodnight Moon – Shivaree
30. Urami Bushi – Meiko Kaji
31. Black Mamba – The RZA
0 komentarzy