Cooler, The
Kompozytor: Mark Isham, różni wykonawcy
Rok produkcji: 2003 / 2005
Wytwórnia: Commotion Records / Koch / Rykodisc
Czas trwania: 49:57 min. / 52:16 min.

Ocena redakcji:

 

Las Vegas – dawniej symbol hazardu i gangsterska oaza pośrodku amerykańskiej pustyni. Dziś kolejna wakacyjna mekka wielbicieli łatwej kasy i dobrej zabawy; spragnionych posmaku odrobiny dekadencji. To właśnie o tym miejscu i zmianach, jakie zaszły (i ciągle zachodzą) w nim na niekorzyść wyjątkowej atmosfery opowiada w dużym stopniu film Wayne’a Kramera. Tytułowy bohater – z wdziękiem odegrany przez Williama H. Macy – to po prostu pechowiec, zatrudniany przez kasyno, by temperować nieco dobrą passę graczy. I on też przechodzi pewną zmianę…

 

Dużą zaletą całej produkcji jest świetna ścieżka dźwiękowa, oparta o – a jakże! – jazz. A skoro mowa o tym gatunku, to nic dziwnego, że kompozytorem został Mark Isham, którego cała twórczość, nie tylko filmowa, bazuje na takich właśnie dźwiękach. Nie była to przy tym pierwsza wizyta maestro w świecie ryzyka i rozpusty. Bez cienia przesady pozostaje jednak jedną z lepszych w całej jego karierze i, obok trylogii Ocean’s 11-12-13, najbardziej atrakcyjnym takim soundtrackiem dla przeciętnego słuchacza.

 

isham-3222216-1590001305Nuty lśnią się kolorami już od pierwszych taktów melodii przewodniej – „The Cooler” z miejsca uwodzi odbiorcę nie tylko niezwykle przyjemną, wielce przystępną aurą, ale i przebojowymi solówkami trąbki, której wtóruje pełna orkiestra. Dynamiczny, ale niepozbawiony nostalgicznego zacięcia temat jest tak dobry, że bez problemu powinien przemówić także do osób nie lubujących się na co dzień w podobnych klimatach. A jego przejrzystość i wysoka klasa wykonania doskonale oddają naturę zarówno reszty płyty, jak i samego filmu, w którego napisy początkowe bezbłędnie się wpisuje.

 

Duży polot to oczywiście tylko jedna z twarzy tej ilustracji. W miarę jak zanurzamy się w kolejne jej minuty, coraz częściej do głosu dochodzą melancholijne tony, romantyczny sznyt, a nawet – jak na przykład w „Amateurs” – podszyty goryczą nieuchronności suspens. Dużo w tym wszystkim emocji, jeszcze więcej serca oraz po prostu czystego piękna muzyki (absolutnie fantastyczne „Look In My Eyes”). A wszystkie te oblicza, każdy z ich elementów doskonale wyważony, świetnie zgrany z pozostałymi, ani razu nie wywołujący czy to dysonansu w starciu z ekranowymi wydarzeniami, czy też fałszu ekspresji. Nie znajdziemy tu również ani grama pustej tapety, irytującego nijakością tła, choć oczywiście zdarzają się mniej wciągające fragmenty (początek „Heartbroken”).

 

cooler2-7790601-1590001657Ishamowskie dokonanie bogato urozmaicają jeszcze znakomite piosenki. Wszystkie są kolejnymi, ale za to jakże udanymi, aranżacjami znanej wszem i wobec klasyki. I tak Franka Sinatrę przerabia Bobby Caldwell („Luck Be A Lady”) i szalejący w filmie ‘na żywo’ Joey Fatone („Can I Steal A Little Love”). „Almost Like Being In Love” Fredericka Loewe’a – które Sinatra również swego czasu przetworzył – przypadło w udziale Nickowi D'Egidio, a „My Funny Valentine” usłyszymy w przejmującym wykonaniu Tierney Sutton. Natomiast Diana Krall w typowej dla siebie manierze wyśpiewuje balladę z lat 30. ubiegłego stulecia, której pełna nazwa to „(You May Not Be an Angel, but) I'll String Along With You”. Listę otwiera natomiast w pełni autorskie i elektryzująco ponętne „Candy” Rebecci Kyler Downs.

 

Jak rzadko kiedy w przypadku podobnych tytułów, ukazały się aż dwa odrębne albumy z muzyką. Wpierw wydano edycję z 14 utworami, a w dwa lata później mieszczące jedną ścieżkę więcej wznowienie. Za oba krążki odpowiada ta sama wytwórnia, a różnice pomiędzy nimi są minimalne. Reedycja trwa około trzech minut dłużej i proponuje wcześniej nie wydane fragmenty score’u: „Bernie Faces Shelly / Trumpet Melody” i „You Leave Me No Choice”. Nie znajdziemy nań z kolei obecnej na wydaniu podstawowym piosenki z zachrypniętym głosem aktora Paula Sorvino – „You're Getting To Be A Habit With Me” (oryginalnie również pamiętającą czasy prohibicji i musical „42nd Street”). Nie są to zatem rewolucyjne zmiany. Ani ciut więcej muzyki ilustracyjnej, ani też brak najsłabszego w zestawieniu numeru śpiewanego nie wpływa na odbiór całej ścieżki dźwiękowej. Aczkolwiek to właśnie kompozycje Ishama mają w sobie ciut więcej klasy i zdecydowanie lepszy klimat. Zatem nieznacznie skłaniam się tutaj bardziej w stronę płyty z 2005 roku.

 

cooler_promo-7948717-1590001658Co ciekawe, istnieje również wydanie promocyjne, przeznaczone dla Amerykańskiej Akademii Filmowej. Liczy sobie 19 utworów czystej ilustracji i choć czasowo jest krótsze od opisywanych tu pozycji, a polowanie nań można polecić głównie najzagorzalszym fanom kompozytora, to nie ulega wątpliwości, że oferuje ono blisko 20 minut oryginalnego materiału więcej.

 

Równie dużo uwagi warto poświęcić też amerykańskiemu krążkowi DVD z filmem, gdzie w materiałach dodatkowych znajdziemy pełny score wraz z komentarzem kompozytora i reżysera (w Dolby Digital 5.1). Jak na ironię, przy wszystkich tych możliwościach, tylko podczas seansu „Coolera” możemy usłyszeć drugą piosenkę Joeya Fatone’a, „Tommorow” oraz „As I Walk” grupy Jettared. Na żadnym z oficjalnych wydawnictw nie zdecydowano się (lub też nie udało się ze względu na prawa autorskie) ich umieścić.

 

Abstrahując jednak od wydawniczego misz-maszu, jest to soundtrack jaki naprawdę gorąco polecam w każdej dostępnej formie. W ruchomym obrazie muzyka wręcz błyszczy, jednocześnie nie przytłaczając bohaterów i miejsca akcji. Poza kontekstem to kawałek klasowego, nastrojowego grania z pogranicza kilku gatunków, które nadaje się właściwie na każdą okazję. Optymalnie zmontowane, pozbawione underscore’u, a więc znakomicie słuchające się płyty. Moja finalna ocena dla obu to taka ułomna piąteczka, czyli 4,5 nutki. Warto!

Autor recenzji: Jacek Lubiński
  • 1. The Cooler
  • 2. Better Life Motel / Tables On Fire
  • 3. Candy – Rebecca Kyler Downs
  • 4. You're Getting To Be A Habit With Me – Paul Sorvino
  • 5. Shangri-La
  • 6. Luck Be A Lady – Bobby Caldwell
  • 7. Amateurs
  • 8. Can I Steal A Little Love – Joey Fatone, Jr.
  • 9. Look In My Eyes
  • 10. I'll String Along With You – Diana Krall
  • 11. Heartbroken
  • 12. My Funny Valentine – Tierney Sutton
  • 13. Almost Like Being In Love – Nick D'Egidio
  • 14. Leaving Las Vegas
4
Sending
Ocena czytelników:
4 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...