Christmas Carol, A
Kompozytor: Alan Silvestri
Rok produkcji: 2009
Wytwórnia: Disney Digital Download
Czas trwania: 45:43 min.

Ocena redakcji:

 

Kiedy sięgamy po płytę z muzyką choć trochę ocierającą się o tematykę Świąt Bożego Narodzenia, dobrze wiemy czego się spodziewać. Ustalił się już pewien kanon doboru instrumentarium i konstruowania melodii, któremu każdy, kto chce oddać atmosferę Świąt, musi być mniej lub bardziej posłuszny. Kanon ten utrwalił się rzecz jasna również w muzyce filmowej i daje swój wyraz w najnowszej kompozycji Alana Silvestriego.

 

To już kolejne spotkanie kompozytora z Robertem Zemeckisem. Obydwaj osiągnęli szczyt swoich możliwości przy "Forrest Gumpie", a potem radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Kolejna już ekranizacja klasycznej opowieści Dickensa stawiała duże wymagania. Ciężko jest wnieść coś nowego w temat już tak wyeksploatowany. Zemeckis jednak, ogólnie rzecz biorąc, wyszedł z próby obronną ręką, jego stały współpracownik niestety już nie.

 

silvestri-2746614-1590000936Z przykrością muszę powiedzieć, że dawno już  nie słyszałem ścieżki tak wtórnej. Nie byłoby to może jeszcze tak dotkliwe, gdyby z dużą łatwością nie dało się wskazać matrycy, jaką przyłożył kompozytor do swego dzieła. Zza kolejnych utworów z uśmiechem kłania się John Williams i jego pomysły z "Harry’ego Pottera", okraszone co prawda świątecznymi dzwonami, dzwonkami i kolędującymi chórkami, ale dające się bez problemu wychwycić. Już w pierwszym utworze dziwnie znajomo pobrzmiewają smyczki, zaraz potem "Scrooge Counts Money" nasuwa się skojarzenie z "Gilderoy Lockhart". Przykłady można mnożyć, niemal w każdy utworze można odnaleźć fragmenty żywo przypominające pomysły Williamsa. Zdarzają się co prawda pojedyncze, ciekawie brzmiące pomysły jak na przykład skrzypce w "Marley’s Ghost Visits Scrooge", czy też przypominająca brzmienie pozytywki melodia w "The Ghost of Christmas Past", nie są one jednak w stanie uratować miałkości materiału.

 

Silvestriemu nie można przy tym odmówić orkiestracyjnej sprawności. W filmie roi się od bardzo żywych sekwencji, gdzie akcja toczy się z zawrotną prędkością i zarówno w filmie, jak i na płycie czuć wprawną, doskonale panującą nad orkiestrą rękę kompozytora. Na stosunkowo wiele małych, intrygujących pomysłów napotyka się w dłuższych utworach. Kompozytor umiejętnie steruje patosem i znakomicie wydobywa pełne brzmienie całej orkiestry. Trzeba jednak dodać, że, jeśli nie ogląda się w filmu z zamysłem wyłapania muzyki, to nie jest ona niczym więcej niż tylko pozbawionym właściwości tłem. Wyróżnia się jedynie sekwencja początkowa ("A Christmas Carol Main Title", które i na płycie brzmi dobrze) i, zresztą najlepiej też przez Zemeckisa pomyślane, spotkanie z Duchem Tegorocznych Świat ("Touch My Robe" – na płycie brzmi już dość banalnie).

 

Słowem należy też wspomnieć o kolędzie, jaką na potrzeby filmu Silvestri skomponował, a zaśpiewał Andrea Bocelli. Jest ona zarazem głównym tematem i świetnym przykładem wzorcowo ułożonej świątecznej melodii. Nie może się co prawda równać z kolędą Williamsa z filmu "Kevin sam w domu", która na stałe weszła do kanonu amerykańskich, świątecznych piosenek, ale ma w sobie magię Świąt i stanowi miły akcent na finał i jako jedyna z całej płyty jest warta zapamiętania. 

Autor recenzji: Jan Bliźniak
  • 1. A Christmas Carol Main Title
  • 2. Scrooge Counts Money
  • 3. Marley’s Ghost Visits Scrooge
  • 4. The Ghost of Christmas Past
  • 5. Let Us See Another Christmas
  • 6. Flight to Fezziwigs
  • 7. First Waltz
  • 8. Another Idol Has Replaced Me
  • 9. Touch My Robe
  • 10. The Clock Tower
  • 11. Carriage Chase
  • 12. Old Joe and Mrs. Dilber
  • 13. This Dark Chamber
  • 14. None of Us Will Ever Forget
  • 15. Who Was That Lying Dead?
  • 16. I’m Still Here
  • 17. Ride On My Good Man
  • 18. God Bless Us Everyone - Andrea Boccelli
3
Sending
Ocena czytelników:
3 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...

Halston

Halston

Roy Halston – zapomniany, choć jeden z ważniejszych projektantów mody lat 70. i 80. Człowiek niemal cały czas lawirujący między sztuką a komercją, został przypomniany w 2021 roku dzięki miniserialowi Netflixa od Ryana Murphy’ego. Choć doceniono magnetyzującą rolę...