Angels’ Share, The
Kompozytor: George Fenton
Rok produkcji: 2013
Wytwórnia: Quartet Records
Czas trwania: 46:02 min.

Ocena redakcji:

 

Komedia nie jest naturalnym środowiskiem dla Kena Loacha, ale czasem nawet reżyser tak wyczulony na społeczną krzywdę musi trochę wyluzować. W „Whisky dla aniołów” nie opuszcza zresztą typowych dla siebie zagadnień, podaje je tylko w lżejszy sposób. Śledząc perypetie czworga młodych ludzi, wciąż wbija szpilę w niesprawiedliwości kapitalizmu.

 

Najpewniej ze względu na wiek bohaterów, jak i styl filmu, stały współpracownik Loacha, George Fenton, zdecydował się na dość lekką ścieżkę dźwiękową o wyraźnie młodzieżowym charakterze. Na pierwszym planie jest zdecydowane, zadziorne brzmienie gitary utrzymane w konwencji lekkiego rocka. Pozostałe instrumenty pełnią funkcję czysto pomocniczą.

 

fenton-5485029-1590001442Ton kompozycji nadają dwa wyraziste tematy. Pierwszy z nich jest agresywniejszy, ze żwawą linią perkusji i pociągłymi akordami gitary elektrycznej. Ma w sobie energię i swoisty posmak przygodowości („Day Trip”). Drugim tematem Fenton włącza w swoją muzyczną opowieść trochę.liryzmu. Miarowy, rytmiczny akompaniament towarzyszy łagodnej melodii o subtelnym, ciepłym uroku („A Toast/Seeing the Baby”). Ma w sobie swoistą naturalność urzekającą prostotę, świetnie nadawałby się także na podkład do jakiejś piosenki.

 

Niestety poza tymi dwoma znakomitymi, łatwo wpadającymi w ucho motywami Fenton niewiele więcej ma do zaoferowania. Pojawiają się co prawda interesujące fragmenty, ale są one krótkie, zawierające zaledwie zarysy, szczątki tematów. Chociażby świetny kawałek „Kilts”, z bardziej głębokim smooth jazzowym brzmieniem, mógłby spokojnie rozwinąć się w trzeci, charakterystyczny motyw, ale trwa zaledwie niespełna 20 sekund.

 

Dużą część płyty zajmuje natomiast nieokreślone brzdąkanie, bezbarwne, chociaż z reguły bezbolesne dźwięki tła. Niektóre nieźle zapowiadające się utwory kompletnie przez to giną (podszyte elektroniką „Inside Malt Mill”). Ostatecznie tworzą one jakiś spójny klimat, ale głównie powodują przeciągłe ziewnięcia. Chociaż lepsze już ziewanie, niż zgrzytanie zębami na ośmiominutowym techno, które niefortunnie wieńczy płytę („Some Chords”).

 

Propozycja Fentona sprawdza się przy tym bardzo dobrze w filmie. Tematy ładnie wybrzmiewają i pozostają w pamięci po wyjściu z kina. Muzyczne tapety dodają dramaturgii poważniejszym scenom. Wizytówką filmu pozostaje jednak folkowe „I’m Gonna Be (500 Miles)” zespołu The Proclaimers. Na korzyść kompozytora trzeba jednak zaznaczyć, iż jest to piosenka trudna do przebicia.

 

Nie trzeba więc się wysilać słuchaniem całej ścieżki dźwiękowej. Wystarczy mniej więcej połowa utworów, by dobrze poznać jej smak. Jest to zresztą smak lekki, sympatyczny, na ogół wesoły i zdecydowanie rozrywkowy. Być może w tym sensie z whisky niewiele ma wspólnego, ale podobnie potrafi wprawić w przyjemny nastrój.

Autor recenzji: Jan Bliźniak
  • 1. I’m Gonna Be (500 Miles) – The Proclaimers
  • 2. The Court Room
  • 3. The Stairwell
  • 4. A Toast/Seeing the Baby
  • 5. Day Trip
  • 6. The Angels’ Share
  • 7. Street Chase
  • 8. Outing to Edinburgh
  • 9. The Malt Mill Story
  • 10. Spied On
  • 11. Kilts
  • 12. Case the Place
  • 13. The Plan
  • 14. Inside Malt Mill
  • 15. The Auction
  • 16. The Deal
  • 17. One to Share
  • 18. End Titles
  • 19. Some Chords – Deadmau5
3
Sending
Ocena czytelników:
3 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...