Weisse Massai, Die
Kompozytor: Niki Reiser
Rok produkcji: 2005
Wytwórnia: Virgin
Czas trwania: 47:53 min.

Ocena redakcji:

Każdy zapewne zna powiedzenie mówiące, że pod latarnią jest zawsze najciemniej. Ostatnio miałem okazję przekonać, że sporo w tym jest prawdy, także w kontekście muzyki filmowej. Większość osób emocjonuje się starszymi lub nowszymi dokonaniami kompozytorów zza oceanu, nie dostrzegając tego, co jest na wyciągnięcie ręki. Amerykańscy kompozytorzy muzyki filmowej są jednymi z najbardziej znanych na świecie nie tylko ze względu na swoje umiejętności, ale przede wszystkim, dlatego że są częścią wielkiej marketingowej maszynerii, która napędza Hollywood. To właśnie ona sprawia, że dostrzegane są kiepskie, ale dobrze promowane ścieżki dźwiękowe zza oceanu, a prawdziwe europejskie perełki gdzieś przepadają. Jedną z takich perełek muzyki filmowej miałem ostatnio okazję usłyszeć w niemieckim filmie "Biała Masajka".

Autorem tej ścieżki dźwiękowej jest szwajcarski kompozytor Niki Reiser. To dość mało znany twórca, który w latach 1980 do 1984 studiował na słynnej uczelni Berklee School Of Music w Bostonie, którą ukończyło wielu znanych kompozytorów muzyki filmowej… Jak sam wspomina w jednym z wywiadów, zawsze inspirowała go muzyka takich twórców jak Ennio Morricone i Jerry Goldsmith. Ostatecznie Niki postanowił pójść w ich ślady i także zaczął komponować ścieżki dźwiękowe. Początkowo były to skromne filmy kręcone w Szwajcarii. Później Reiser przeniósł się do Niemiec gdzie zaczął pisać muzykę do bardziej znanych obrazów. Zaczął także otrzymywać nominacje do licznych nagród, a na swoim koncie ma obecnie takie wyróżnienia jak German Film Award, Bavarian Film Award czy Swiss Filmmusic Award.

reiser-2239583-1590001009Niki Reiser do komponowania ścieżki dźwiękowej do filmu "Biała Masajka" zabrał się dość wcześnie, a to dlatego, że wymagało to wielu przygotowań. Akcja filmu rozgrywa się w Kenii wśród Masajów. To oczywiście musiało znaleźć jakieś odzwierciedlenie w muzyce, tym samym Niki komponowanie tej ścieżki dźwiękowej rozpoczął od poszukiwania muzyki typowej dla folkloru Kenii. W pewnym sensie kompozytor miał nieco ułatwione zadanie, dlatego że kilka lat wcześniej napisał muzykę do filmu "Nigdzie w Afryce". Tam także wykorzystał muzyczne elementy charakterystyczne dla tego kontynentu. Różnica między tymi dwoma ścieżkami dźwiękowymi polega jedynie na tym, że w przypadku "Białej Masajki" te etniczne motywy są bardziej symboliczne. Mimo wszystko ta muzyka jest oparta na zespole smyczkowym i typowo europejskiej harmonice. Natomiast różnego rodzaju śpiewy i dźwięki pochodzące z kultury afrykańskiej przewijają się gdzieniegdzie nadając muzyce charakterystycznego klimatu. Podobne zadanie ma także bardzo szybki rytm zaznaczany przez różne tam-tamy i inne nietypowe instrumenty perkusyjne. Takie dziwne połączenie muzyki klasycznej i etnicznej są w muzyce filmowej bardzo częstym zjawiskiem. Jednak nie często zdarza się usłyszeć to w tak dobrym wykonaniu…

Taka konwencja tej ścieżki dźwiękowej jest także wynikiem pewnego nawiązania do fabuły filmu. Otóż "Biała Masajka" to obraz oparty na faktach opowiadający historię pewnej Szwajcarki. Podczas swojego pobytu w Kenii zakochuje się ona w Masajskim wojowniku i postanawia wyjść za niego za mąż. A więc mamy tutaj konfrontację dwóch światów i kultur – europejskiej i afrykańskiej. I to właśnie ten wątek jest myślą przewodnią całej ścieżki dźwiękowej. Reiser łączy w unikalny sposób klasyczne harmonie i smyczki z afrykańską rytmiką oraz śpiewami. Oczywiście w takiej koncepcji nie ma zasadniczo nic nowatorskiego. Wielokrotnie inni kompozytorzy tworzyli podobne połączenia z Johnem Williamsem i jego "Amistad" na czele. Jednak w przypadku "Białej Masajki" kompozytorowi udało się tchnąć w tę muzykę niepowtarzalnego ducha świeżości.

Początkowo, kiedy jej słuchałem, do głowy przychodziły mi porównania z "Wiernym Ogrodnikiem" Alberto Iglesiasa. Zwłaszcza kilkanaście początkowych sekund soundtracku wydaje się być niemal identyczne. Jednak wraz z upływem czasu wszelkie podobieństwa znikają. Przede wszystkim muzyka Reisera jest bardziej spójna. Mimo że mamy tutaj dwa różne muzyczne światy, to przeplatają się one tworząc niezwykle zgrabne i miłe dla ucha formy. Do zdecydowanie najlepszych kompozycji należą takie jak "Busfahrt Nach Maralal", "Der Lange Weg", "Der Abschied" czy "Lemalian Fährt Jeep". Zwłaszcza ta pierwsza swoją dynamiką i melodyjnością zapada na długo w pamięć. Pojawia się w nim świetny temat przewodni, który później przewija się jeszcze w kilku kompozycjach. Oczywiście ciekawa forma muzyki nie jest wszystkim, co można tutaj znaleźć. Niki Reiser wlał w swoje dzieło mnóstwo emocji, które nadają jej niezwykłej głębi. Podobnie jak Alberto Iglesias, Reiser osiąga to skromnymi dźwiękami wiolonczeli, ale i fortepianu, co można usłyszeć w "Hotel Mombasa"…

Jak dla mnie jest to muzyka kompletna. Nie wyobrażam sobie, co kompozytor mógłby zrobić żeby brzmiała ona jeszcze lepiej. Pojawia się tutaj, co prawda kilka kompozycji mniej wyrazistych, pełniących w filmie funkcję takiego rozmytego tła, jednak kompletnie nie obniżają one noty płyty jako całości. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że są one bardzo użyteczne, bo wprowadzają na albumie pewien rytm. I to jest kolejna zaleta tego krążka – bardzo dobra konstrukcja. Płyta ma optymalną długość a odpowiednie rozplanowanie materiału muzycznego sprawia, że kompletnie się nie nudzi. Tym samym polecam tę płytę bez najmniejszego wahania.

Autor recenzji: Łukasz Waligórski
  • 1. Die Weisse Massai
  • 2. Malaria
  • 3. Busfahrt Nach Maralal
  • 4. Liebe In Nairobi
  • 5. Der Lange Weg
  • 6. Der Abschied
  • 7. Totgeburt
  • 8. Totenlied
  • 9. Lemalian Fährt Jeep
  • 10. Versöhnung
  • 11. Allein In Nairobi
  • 12. Rückkehr Nach Barsaloi
  • 13. Das Ende
  • 14. Ladeneröffnung
  • 15. Liebe Im Dorf
  • 16. Geburt
  • 17. Hotel Mombasa
  • 18. Carola's Melodie
  • 19. Warriors
5
Sending
Ocena czytelników:
5 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...