Joshua
Kompozytor: Nico Muhly
Rok produkcji: 2008
Wytwórnia: MovieScore Media
Czas trwania: 46:37 min.

Ocena redakcji:

Zło kryjące się pod postacią dzieci miało już w kinie kilka wcieleń – kto nie widział chociażby "Omena" czy "Dziecka Rosemary"? Mimo wszystko nie jest to wcale temat całkowicie wyczerpany. W 2007 roku młody reżyser George Ratliff nakręcił film "Joshua", opowiadający historię tytułowego dziewięciolatka, który przeżywa rozterki z powodu nowego członka rodziny – siostrzyczki. Ta historia (pozornie bliska każdemu, kto ma młodsze rodzeństwo) tak naprawdę może być przygnębiającym doświadczeniem dla młodych rodziców. Główny bohater jest tu bowiem zimnym i mimo wszystko konsekwentnym w swoich czynach, małym… geniuszem, doprowadzającym powoli do rozpadu całej rodziny.

 

Ścieżkę dźwiękową do tej produkcji skomponował młodziutki Nico Muhly. Ten 26-letni kompozytor ma już za sobą współpracę m.in. z Phillipem Glassem i Björk. Muzyką do "Joshua" niejako debiutuje więc na rynku filmowym. Trzeba przyznać, że stworzył on materiał nader interesujący i prowokujący do tego, żeby nazwisko Muhly zacząć dokładnie śledzić…

 

Partytura ta świetnie wpisuje się w charakter filmu. Można nawet pójść dalej i stwierdzić, że to ona tak na prawdę tworzy jego klimat. Podczas gdy fabularnie twór Ratliffa zdaje się czasami błądzić, to muzyka pozostaje cały czas w temacie. Każdy kolejny ruch głównego bohatera jest ujmowany przez odpowiednio nastrojowe utwory ("Choking", "The Park", "Hide and Seek" czy "Joshua Hiding"). Trudno wybrać tu jakąś najlepszą melodię, gdyż właściwie każda część płyty jest wciągająca. Szczególnie gdy słucha się jej wieczorem w domu, przy zgaszonym świetle. Jesteśmy wtedy w stanie po prostu zanurzyć się w świat Joshuy – świat pełny zimnej kalkulacji płynącej z czynów młodego geniusza.

 

muhly-7493106-1590001116Tworząc muzykę do takiego filmu, kompozytor musiał się liczyć, że wkracza na teren zajmowany już przez parę znanych nazwisk (jak Christopher Young, czy Jerry Goldsmith). Nico jednak wychodzi z tej konfrontacji obronną ręką, bo jego muzyka do "Joshua" jest idealnym odzwierciedleniem postaci dziewięciolatka – tworzy atmosferę napięcia poprzez ciekawe, dwuznaczne motywy. Bawi się ze słuchaczem, sprawdzając czy uważnie wsłuchuje się on w narastające zmiany w głównym temacie. Bo muzyka do filmu Ratliffa jest praktycznie oparta na jednym i tym samym motywie odgrywanym na fortepianie lub na flecie. Utwór ten jednak ulega pewnym przekształceniom, w miarę jak nasz bohater (wspaniała rola debiutującego Jacoba Kogana) coraz bardziej odsłania swoją prawdziwą naturę.

 

Warto napisać więcej o fortepianie i jego roli w filmie – jest to w końcu ulubiony instrument chłopca. W filmie nie raz możemy usłyszeć jak na nim gra; oprócz klasycznych utworów również "Twinkle, Twinkle", które w wykonaniu Joshuy zmienia się w niepokojący, pozbawiony rytmu motyw. To właśnie fortepian opisuje nam dwuwymiarową postać bohatera. Schodząc co chwila z niskich tonów na wyższe kreuje atmosferę tajemniczości i jednocześnie przedstawia naturę dziecka – nieukształtowaną i pełną sprzecznych wartości. Widać to już na pierwszej ścieżce ("New Baby"), później jest to sukcesywnie kontynuowane aż do ostatniego utworu, w którym wraz ze skrzypcami i sekcją dętą powołuje on do życia istną mieszankę emocji.

 

To co przede wszystkim przykuwa uwagę w tej kompozycji to jej nieprzewidywalność. Muhly bardzo dobrze przygotował się do procesu twórczego, przez co na płycie znajdziemy utwory spokojne i niewinne – zupełnie jak dzieciństwo – oraz takie, które mają za zadanie przestraszyć widza. W przypadku tych drugich kompozytor robi to w niemal mistrzowski sposób – z wyczuciem i bez przesady. Tworzy klimat poprzez grające partie solo instrumenty, a w najbardziej mrożących krew w żyłach momentach wykorzystuje na wszelkie sposoby sekcję smyczkową. Dzięki temu słuchacz ciągle pozostaje w klimacie filmu, gdyż cała partytura oparta jest w większości jedynie o skrzypce i fortepian. W niektórych momentach są one wspierane przez sekcję dętą wraz z bębnami lub nastrojowym podkładem w postaci fletu. Najstraszniejszym utworem na ścieżce jest ten ostatni – "Nobody Will Ever Love You", który jednocześnie przedstawia zupełnie nowy materiał, nie obecny wcześniej na płycie, pełny nieprzewidywalnych "uderzeń" wspomnianej sekcji smyczkowej.

 

Muzyka Nico Muhly'ego do filmu "Joshua" to póki co jedna z najciekawszych pozycji wydanych w tym roku, jeśli chodzi o ścieżki dźwiękowe do filmów grozy. Mimo to nie jest to jedynie straszak, ale też (a może przede wszystkim) próba wejścia w postać chłopca, który ma problemy ze znalezieniem się w nowej sytuacji. Ilustracja ta spisuje się dobrze nie tylko w kinie, ale i wspaniale wypada podczas odsłuchiwania jej w domowym zaciszu. Jest to warte podkreślenia, gdyż oferuje nam ona niemal sam underscore. Ocenę zaniża trochę samo wydanie, w którym brakuje wykonywanych w filmie przez Joshuę klasycznych utworów – tak dobrze wpasowujących się w ilustrację Nico Muhly'ego. Nie znajdziemy również na płycie końcowej piosenki z filmu, czyli "The Fly" Davida Matthewsa. No i jest to niestety wydanie limitowane – tylko 500 kopii na cały świat (nie licząc wersji mp3, które za odpowiednią opłatą można ściągnąć ze strony MSM). Ocena dla tej płyty to 4. Dla entuzjastów muzyki grozy może to być za dużo, zważywszy na fakt, że jest to kompozycja, której brakuje większego polotu – mogą więc oni śmiało odjąć jeszcze jedno oczko. Według mnie jest to jednak dość oryginalne dzieło, które może się podobać. Na pewno warte kilkukrotnego przesłuchania.

Autor recenzji: Jacek Skulimowski
  • 1. New Baby
  • 2. Choking
  • 3. A Lot to Say
  • 4. Mummification
  • 5. 47 Days Old
  • 6. The Park
  • 7. Buster
  • 8. Through the Ceiling
  • 9. Hide and Seek
  • 10. 63 Days Old
  • 11. Seth and Apep
  • 12. Home Video
  • 13. Formula
  • 14. Textbook Abuse
  • 15. Joshua Hiding
  • 16. Nobody Will Ever Love You
4
Sending
Ocena czytelników:
4 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...