Hot Shots!
Kompozytor: Sylvester Levay
Rok produkcji: 1991
Wytwórnia: Varese Sarabande / Colosseum
Czas trwania: 27:01 min.

Ocena redakcji:

 

Dawno, dawno temu, zanim Charlie Sheen zaczął zmierzać w kierunku hedonistycznej samozagłady, pokazywał się od dobrej strony aktorskiej. Do tej pory jedną z jego najbardziej rozpoznawalnych ról jest Topper Harley z ostatniej świetnej parodii – „Hot Shots!”. Zgrywa głównie z „Top Gun”, mimo upływu lat, bawi absurdalnym humorem oraz pastiszem wielu innych popularnych produkcji.

 

Jednak nie będę opowiadał o filmie, który bardzo lubię, ale o jego warstwie muzycznej. A za nią odpowiada pochodzący z Węgier Sylvester Levay, znany głównie z tematu przewodniego do serialu „Airwolf”. Ale skoro film był niepoważny, to i muzyka musiała obrać podobną drogę. Kompozytor poszedł w modne wówczas popowe brzmienia, mieszając je z orkiestrą, co słychać już w „Main Title”, którego temat przewija się parokrotnie. Cechuje go wykorzystanie podniosłej trąbki i smyczków, syntezatorowego rytmu oraz ostrej gitary elektrycznej – motyw Toppera (m.in. „This Is For Your Dad”) .

 

Dalej dominuje kiczowata elektronika pachnąca latami 80. (synth popowe „Sea Maneuvers”), stylizacja na Johna Williamsa (podobnie brzmiące smyczki i dęciaki we „Flash Back”, pachnącym… „Szczękami”), mroczna elektronika okraszona delikatnym fortepianem („Saboteurs”), a napięcie budowane jest zarówno patetycznymi dźwiękami oraz mocnym riffem. Subtelność godna czołgu, ale na ekranie to się sprawdza.

 

Motyw miłosny jest wariacją tematu głównego bohatera. Tutaj wykorzystane zostały delikatna gitara, fortepian oraz ‘płynące’ smyczki. Świadomie kiczowata melodia stanowi rozluźnienie po patetyczno-rockowej naparzance, która mimo czasu trwania (niecałe pół godziny) może wywoływać znużenie. I nawet pójście w stronę soft rocka („Rescue / Drive to Hospital”) czy skręty w sentymentalizm (krótkie „Father’s Theme”) sprawdzają się świetnie tylko w filmowym kontekście.

 

Odejściem od tego jest elegancka, jazzowa piosenka „The Man I Love” George’a Gershwina, w uwodzicielskim wykonaniu Valerii Golino, której towarzyszą wielce efektowne solówki fortepianu; oraz kończące krążek/film „Dream Lover” Bobby’ego Darina, jaki śpiewa Dion (DiMucci). Reszta to raczej solidny pastisz kiczowatej muzyki lat 80.

Autor recenzji: Radosław Ostrowski
  • 1. Hot Shots! Main Title
  • 2. Sea Maneuvers
  • 3. Flash Back
  • 4. This Is For You Dad
  • 5. Saboteurs
  • 6. Enemy Plans
  • 7. Topper Returns
  • 8. Love Theme (The Fruit Seduction)
  • 9. The Take Off
  • 10. Rescue / Drive to Hospital
  • 11. Father’s Theme
  • 12. Training Flight
  • 13. The Man I Love – Valeria Golino
  • 14. Aerial Combat
  • 15. The Man I Love (Reprise)
  • 16. The Kiss
  • 17. Dream Lover – Dion
3
Sending
Ocena czytelników:
3 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Asian X.T.C

Asian X.T.C

Rocznie na całym świecie powstaje mnóstwo filmów i nie mniej ścieżek dźwiękowych jest wydawanych na płytach. Zapoznawanie się z nimi wszystkimi jest z oczywistych powodów niemożliwe, dlatego nikt tak naprawdę nie wie ile arcydzieł i naprawdę świetnych ścieżek...

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...