August: Osage County
Kompozytor: Gustavo Santaolalla, różni wykonawcy
Rok produkcji: 2014
Wytwórnia: Sony Music
Czas trwania: 39:47 min.

Ocena redakcji:

 

Pełen gwiazd film Johna Wellsa, „Sierpień w hrabstwie Osage” jest emocjonalną jazdą na krawędzi. Kolejne wydarzenie skłaniają bohaterów do coraz bardziej histerycznych zachowań. Temperatura rośnie, słowa zmieniają się w rękoczyny. Tłumione uczucia wybuchają z niezwykłą gwałtownością. Kiedy jednak włożymy do odtwarzacza płytę ze ścieżką dźwiękową, zamiast emocjonalnego tajfunu, otrzymujemy refleksyjny zefirek.

 

Muzyka oryginalna i dobrane do niej piosenki w większości niosą ukojenie. Jest to słuszne rozwiązanie. Przy tego rodzaju filmie podkręcanie jeszcze emocji ścieżką dźwiękową odniosłoby pewnie skutek odwrotny od zamierzonego. John Wells bardzo starannie dobiera momenty, kiedy pojawia się muzyka i robi to z dużym wyczuciem. Dzięki temu staje się ona ważnym elementem filmu, a zarazem pozostaje w ukryciu, rzadko wychodzi na pierwszy plan.

 

santaolalla-2197506-1590000981Nominalnie za oryginalną kompozycję odpowiada Gustavo Santaolalla. Jego nazwisko pojawia się w napisach końcowych. Faktycznie jednak jego muzyka odgrywa niewielką rolę. Najważniejszy utwór, napisany przez Santaolallę pojawia się przy napisach końcowych.. Jest to  bardzo tradycyjny temat na gitarę, z towarzyszeniem miękkich, głębokich smyczków. Urzeka niewymuszoną elegancją i prostotą. Podczas samego filmu parokrotnie się pojawia, lecz nie zwraca szczególnej uwagi. Dopiero na płycie można go docenić.

 

Znacznie wyraziściej zaznacza swoją obecność Adam Taylor, który  na potrzeby „Sierpnia…” napisał kilka niewielkich utworów. Najważniejszy z nich, „Don’t Let Go”, towarzyszy znakomitej, niezwykle poruszającej scenie. W niej też muzyka zaznacza się bardzo mocno. Taylor za pomocą bardzo prostych środków – dynamicznych pasaży na fortepianie i pociągłych fraz smyczków – zbudował temat pełen rozpaczliwego patosu, a zarazem pozbawiony kiczowatego rozbuchania. Na płycie to zaledwie krótki kawałek, ale po wyjściu z kina pamięta się właśnie ten utwór.

 

O charakterze ścieżki dźwiękowej nie decydują jednak utwory instrumentalne, a liczne piosenki. Płytę otwiera intrygujące „Himmon, TX”, oparte na pełnych przestrzeni, elektronicznych dźwiękach. Najsilniej jednak na emocje oddziałują pełne tęsknoty wejścia chóru. Jest to fantastyczne otwarcie, jego refleksyjna siła nadaje impetu całości. Szybko jednak następuje zwrot ku bardziej tradycyjnym dźwiękom.

 

Piosenki poruszają się na pograniczu rocka i country. Jest w nich coś szalenie amerykańskiego. Roztaczają wizję ogromnych, jałowych przestrzeni Oklahomy, gdzie toczy się akcja filmu. Nowa wersja ballady „Last Mile Home” i napisana specjalnie dla filmu „Violet’s Song” silnie odzwierciedlają ten charakter. Łagodne, ale na swój sposób chropowate, pełne gorzkiej refleksyjności stanowią emocjonalny epilog obrazu. Mierzą się z emocjonalną pustką, jaka pozostaje po pokazanych wydarzeniach. Nie brak w nich przy tym czułości i nostalgii.

 

Mimo że pojawiają się również nieco szybsze piosenki, całość pozostaje raczej powolna i smutna. Taka atmosfera jest bardzo konsekwentnie utrzymywana. Można mieć wątpliwości, co do ułożenia niektórych utworów, lecz płytę charakteryzuje rzadka przy tego typu składankach spójność. Po obejrzeniu filmu ma ona zdecydowanie działanie terapeutyczne, ale świetnie radzi sobie także jako samodzielna propozycja. Trudno się od niej oderwać. Dziwnie pociągający, gorzki, a zarazem pełen spokoju i zrozumienia nastrój utrzymuje się długo po zamilknięciu głośników. I trudno oprzeć się pokusie, by go ponownie przywołać. 

Autor recenzji: Jan Bliźniak
  • 1. Himmon, TX – Bon Iver
  • 2. Last Mile Home – Kings of Leon
  • 3. Lay Down Sally – Eric Clapton
  • 4. Don’t Let Go – Adam Taylor
  • 5. The Kiss – Adam Taylor
  • 6. The Stroke – Billy Squier
  • 7. Gawd Above – John Fullbright
  • 8. The Decision – Adam Taylor
  • 9. Forward – Adam Taylor
  • 10. Violet’s Song – JD and The Straight Shot
  • 11. Can’t Keep It Inside – Benedict Cumberbatch
  • 12. End Credits – Gustavo Santaolalla
  • 13. And Then They’re Here – Gustavo Santaolalla
  • 14. Barb Balcony – Gustavo Santaolalla
  • 15. The Streetbeater aka Sanford and Son Theme – Mateo Messina
4
Sending
Ocena czytelników:
4 (2 głosów)

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

„Anna” i wampir

„Anna” i wampir

„Wampir z Zagłębia” – to jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych PRL-u lat 70. Niby schwytano sprawcę i skazano go na śmierć, ale po wielu latach pojawiły się wątpliwości, co pokazały publikowane później reportaże czy nakręcony w 2016 roku film „Jestem mordercą”....

Bullitt

Bullitt

There are bad cops and there are good cops – and then there’s Bullitt Ten tagline mówi chyba wszystko o klasyce kina policyjnego przełomu lat 60. i 70. Film Petera Yatesa opowiada o poruczniku policji z San Francisco (legendarny Steve McQueen), który ma zadanie...

Halston

Halston

Roy Halston – zapomniany, choć jeden z ważniejszych projektantów mody lat 70. i 80. Człowiek niemal cały czas lawirujący między sztuką a komercją, został przypomniany w 2021 roku dzięki miniserialowi Netflixa od Ryana Murphy’ego. Choć doceniono magnetyzującą rolę...