
Proof |
data publikacji: 26/02/2006 |
Dowód
"...przy omawianiu tej muzyki, to właśnie minimalizm jest kluczowym słowem..."
Kompozytor: Stephen Warbeck
Rok produkcji: 2005
Wytwórnia: Varese Sarabande / Colosseum
Czas trwania: 41:55 min.
Granica między geniuszem a szaleństwem jest bardzo cienka. Prawdę tę doskonale znają twórcy filmowi i z sukcesami wykorzystują ją w swoich obrazach. W końcu niewiele jest osób, które nie widziały chociażby "Pięknego Umysłu". Ta historia genialnego matematyka – Johna Nasha – którego dopadła straszna choroba, poruszyła z pewnością niejednego widza. I oto po kilku latach, bo w roku 2005, na ekranach kin pojawia się kolejny obraz podejmujący temat kondycji psychicznej następnego genialnego matematyka. Tytuł tego obrazu to "Dowód" a jego reżyserem jest John Madden. W rolach głównych wystąpili Gwyneth Paltrow i Anthony Hopkins.
Film w wielkim skrócie opowiada o życiu córki pewnego genialnego matematyka, która zaczyna odkrywać u siebie symptomy choroby psychicznej, na którą cierpiał jej ojciec. Pojawia się tutaj także wątek tytułowego dowodu matematycznego napisanego przez jej ojca... Muzyką do tego filmu zajął się Stephen Warbeck. Kompozytor ten kilka lat temu zabłysną świetną ścieżką dźwiękową do filmu "Zakochany Szekspir", za którą w 1998 roku otrzymał Oscara. Przy okazji filmu "Dowód" mamy do czynienia z kolejnym przykładem stałej współpracy reżysera z kompozytorem. Otóż reżyserem "Zakochanego Szekspira" był John Madden, który jest także twórcą "Dowodu". Ta współpraca wychodzi zdecydowanie obu panom na dobre, czego przykładem jest właśnie ta ścieżka dźwiękowa.

To właśnie twórczość tego kompozytora jest pierwszym skojarzeniem, jakie nasuwa się po usłyszeniu kilku początkowych kompozycji z "Dowodu". Rytmiczne i monotonne powtarzanie krótkich motywów w połączeniu z ciekawymi i nieraz zaskakującymi zmianami harmonii, pasuje jak ulał do definicji minimalizmu i jej czołowego przedstawiciela - Philipa Glassa. Instrumenty, jakimi najczęściej operuje tutaj Warbeck to gitara elektryczna, marimba i sekcja smyczkowa. Takie połączenie urozmaicone dodatkowo drobnymi elektronicznymi samplami daje naprawdę ciekawy efekt. Niezwykle istotny jest także dźwięk fortepianu, który w takich utworach jak "Hope" nadaje całej ścieżce dźwiękowej pewnej intymności i subtelności. Jednocześnie wprowadza w tę muzykę lekką domieszkę klasycyzmu i romantyzmu, który można było usłyszeć chociażby na ścieżce dźwiękowej Philipa Glassa do filmu "The Hours".
Jeśli chodzi o konkretne tematy, to trudno o nich mówić w przypadku tej ścieżki dźwiękowej. W każdym razie nie są to tematy, do jakich przyzwyczaili nas wielcy klasycy muzyki filmowej jak Williams czy Goldsmith. Warbeck stara się tutaj zachowywać pewną spójność swojej muzyki powracając często do tych samych pomysłów, form i harmonii, które można by nazwać też tematami. Jednym z nich jest między innymi połączenie marimby i gitary elektrycznej pojawiające się w utworach "Proof", "Writing The Proof" czy "Testing The Proof". Można zatem założyć, że ten oryginalny zabieg instrumentalny poparty oczywiście charakterystycznymi harmoniami, jest tematem tytułowego dowodu.

Z pewnością spodoba się ta płyta wszystkim tym, którzy lubią czasem zagłębić się w hipnotyczną twórczość Philipa Glassa. Trudno nie nazwać takiej muzyki inaczej niż minimalizmem. Takie monotonne i niekiedy uporczywe powtarzanie pewnych sekwencji dźwięków może w pewnym sensie budować barierę trudną do przebycia dla wielu osób. W końcu minimalizm nie jest stylem muzycznym, który można by nazwać łatwym. Jednak kiedy słuchacz zrozumie, że ta repetytywność jest tylko sposobem na wyeksponowanie niezwykłych harmonii, wtedy każda ścieżka dźwiękowa Philipa Glassa jak i właśnie ta z "Dowodu" ukaże swoje prawdziwe piękno.
Stephen Warbeck napisał kawałek, naprawdę przyjemnej muzyki. Mimo wszechogarniającego spokoju, można znaleźć tutaj kilka bardziej emocjonujących fragmentów. Jednak takie momenty, zawsze pozostawiają po sobie jakieś niedomówienie, które sprawia, że nie ma tutaj takiej jednoznaczności jak w przypadku chociażby "Pięknego Umysłu". Jest to muzyka bardzo emocjonalna, ale na pewno nie dramatyczna ani podniosła. Polecam tę płytę, ponieważ jest to bardzo oryginalne i ciekawe spojrzenie na muzykę filmową, która w samym obrazie działa bardzo dobrze...
Komentarze
Obecnie brak komentarzy.
Dodaj komentarz