Michał Lorenc |
| ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Pod koniec lat siedemdziesiątych kompozytor pisał piosenki, grał i śpiewał w kilku studenckich zespołach, co przynosiło mu powoli zasłużoną sławę. Jednak jego największym marzeniem było skomponowanie muzyki do filmu. Żeby to osiągnąć został klapserem w popularnym serialu obyczajowym TV: "Doktor Bognar" (1978 r.), w reżyserii Andrzeja Titkowa. Już rok później, Lorenc dostał propozycję skomponowania muzyki do serialu telewizyjnego: "Przyjaciele", reżyserowanego przez Andrzeja Kostenkę. Serial był promowany przez samego Romana Polańskiego i został sprzedany do ponad 60 krajów, a muzyka, która ukazała się we Francji (RCA Victory) świetnie się sprzedała. Podczas stanu wojennego Lorenc wyjechał na stypendium do Paryża. Wrócił do kraju w 1984 roku i wziął ślub. Przez kilka lat utrzymywał rodzinę pracując jako robotnik budowlany w Szwecji. Później zaczął zarabiać, pisząc muzykę do filmów telewizyjnych. Dopiero w roku 1986 Lorenc komponuje muzykę do kinowego filmu "Łuk erosa", w reżyserii Jerzego Domaradzkiego. Film stał się przebojem kasowym lat 80-tych. Ten sukces zaowocował nowymi projektami z filmem Macieja Dejczera: "300 mil do nieba" (1989 r.), który odniósł między narodowy sukces. Muzyka Lorenca została wtedy nominowana do Feliksa - Europejskiej Nagrody Filmowej. Od tego momentu kariera kompozytora nabrała tempa. Zaczął on pisać muzykę do głośnych polskich filmów, a także rozpoczęła się jego współpraca z reżyserami filmowymi z Europy i USA. Przez amerykański branżowy tygodnik "Variety" wiele razy był porównywany do Aarona Coplanda. W 1995 roku wyjechał do Hollywood, aby napisać muzykę do amerykańskiego filmu "Krew i Wino" w reżyserii Boba Rafelsona, z Jackiem Nicholsonem w roli głównej. Muzyka Lorenca odniosła wtedy w USA tak wielki sukces, że producent filmu, wytwórnia 20th Century Fox, zgłosiła ścieżkę dźwiękową z "Krwi i wina" do Oscara. Kolejne lata przynosiły kompozytorowi kolejne nagrody. W 1999 roku za muzykę do filmu "Nic", Doroty Kędzierzawskiej, dostał prestiżowe Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Filmowej w Bonn. Michał Lorenc stale współpracuje z Maciejem Dejczerem, Filipem Bajonem, Jerzym Skolimowskim i czeskim reżyserem Vladymirem Michalkiem ("Zabić Sekala", "Babie lato"). Nie odmawia też pracy z debiutantami. Skomponował m.in. muzykę do filmu Konrada Niewolskiego "Symetria". (Nagroda dziennikarzy na FPFF w Gdynie w 2003r.).
|