Czas pędzi, kolejny rok mija, a muzyki przybywa i przybywa... W obecnych czasach wydaje się coraz więcej, choć już niestety nie wszystkie pozycje w formie fizycznej. Tak czy siak jest w czym wybierać i co oceniać. Po raz kolejny podejmujemy się więc próby wskazania tych najlepszych produktów z minionego roku. I po raz kolejny te wyniki są owocem współpracy trzech polskich portali – serdecznie zapraszamy do zapoznania się z nimi.
NAJLEPSZY SCORE
The Ghost Writer Alexadre Desplat
Pozostałe nominacje:
- Daybreakers - Christopher Gordon - How To Train Your Dragon – Jon Powell - The last Airbender – James Newton Howard - Oceans – Bruno Coulais
Chyba nikt nie jest zaskoczony ostatecznym wyborem. Choć ilustracja Francuza ukazała się zaraz na początku – trzeba zresztą przyznać, że bardzo dobrego – roku, a konkurencja w międzyczasie nie próżnowała, co chwila porażając nas jakąś magiczną muzyką, to jednak Desplat najbardziej zarył się w zbiorowej pamięci i wciąż robi porażające wrażenie. Arcydzieło? Ilustracja, która przejdzie do historii? Dziś nie ma już co do tego wątpliwości, a nasze skromne wyróżnienie to jedynie kropka nad i.
NAJLEPSZY SOUNDTRACK
127 Hours
Pozostałe nominacje:
- Burlesque - Kick-Ass - Scott Pilgrim vs. The World - Shutter Island - Wall Street: Money Never Sleeps
Z oczywistych względów muzyka A.R. Rahmana do filmu Doyle’a nie mogła powalczyć o miejsce we wcześniejszej kategorii. Ponieważ jednak cały soundtrack tworzy bardzo kolorową, niezapomnianą paletę dźwięków, która świetnie odzwierciedla ekranową akcję, toteż Hindusowi udaje się pokonać bardzo mocną konkurencję w kategorii składankowej i zebrać laury, na które z pewnością zasługuje.
NAJLEPSZA MUZYKA FILMOWA POLSKIEGO KOMPOZYTORA
Czas Honoru Bartosz Chajdecki
Pozostałe nominacje:
- Ojciec Mateusz - Michał Lorenc - Różyczka - Michał Lorenc - Śluby Panieńskie - Michał Lorenc - Wszystko co kocham - Daniel Bloom
Muzyka z tego serialu była nie tak dawno nominowana do międzynarodowej nagrody IFMCA, gdzie musiała niestety ustąpić kompozycji Niedźwiedzia McCreary’ego. Tym bardziej cieszymy się, że u nas wyszła z nominacji z tarczą, pokonując przy tym aż trzy różne ilustracje Lorenca – z czego jedną o blond włos. Nic tylko przyklasnąć i życzyć równie dobrej passy w kolejnym roku! ♪C-Z-A-S H-O-N-O-R-U! C-Z-A-S H-O-N-O-R-U!♫
NAJLEPSZY KOMPOZYTOR
Alexandre Desplat The Ghost Writer / Harry Potter and the Deathly Hallows: Part I / The King's Speech / Tamara Drewe...
Pozostałe nominacje:
- Danny Elfman - Hans Zimmer - James Newton Howard - John Powell
W krótkiej historii naszych internetowych wyróżnień to właśnie Francja zbiera wszystko – dosłownie. Będący cały czas na fali Desplat jest najlepszy drugi raz z rzędu, w dodatku tym razem kompletnie zdominował najważniejsze kategorie. Co prawda pochodzący z przeciwległego brzegu kanału La Manche, John Powell przegrał naprawdę minimalnie, ale jednak... Sincères félicitations, monsieur Desplat!
NAJLEPSZY UTWÓR
The Truth About Ruth (The Ghost Writer) Alexandre Desplat
Pozostałe nominacje:
- Alice Theme (Alice in Wonderland) - Danny Elfman - Flow Like Water (The Last Airbender) - James Newton Howard - Forbidden Friendship (How to Train Your Dragon) - John Powell - Test Drive (How To Train Your Dragon) - John Powell
Tak jak pisaliśmy wcześniej, Desplat zgarnia pełną pulę i czyni to zdecydowanie zasłużenie. Co prawda w tej kategorii nie obyło się bez dogrywki, ale ostatecznie zarówno dwugłowy Smok, jak i pewien Władca atakujący magicznym wiatrem musieli ulec. Bo Alicja, mimo swego uroku, uciekła z płaczem już na samym początku. I tak wyszła na jaw cała prawda... którą pokazujemy zresztą w całości, gdyż jest to twór kompletny i grzechem byłoby go ciąć.
NAJLEPSZA PIOSENKA
Ocean will be (Oceans) Bruno Coulais, Gabriel Yacoub
Pozostałe nominacje:
- I See the Light – Mandy Moore & Zachary Levi (Tangled) - We Belong Together – Randy Newman (Toy Story 3) - Welcome to Burlesque – Cher (Burlesque) - When Will My Life Begin – Mandy Moore (Tangled)
I mamy pierwszy nokaut! Zniesmaczony swoją porażką w głównej kategorii, mistrz świata wagi ptasiej (lub owadziej – co kto woli), z pomocą głosu Yacouba powala na deski zarówno jajcarskiego Randy’ego "The Toy" Newmana, oraz nieśmiertelną, burleskującą Szer, czym sprawia, że groźna para Zaplątanych w sobie zaczyna widzieć jakieś światła. Jurorzy nie mają żadnych wątpliwości i złoty pas zdobiony nutami wędruje właśnie do Bruna! Publika wrze!
NAJLEPSZE WYDAWNICTWO
Conan the Barbarian - Complete Score Tadlow / Prometheus
Pozostałe nominacje:
- Black Sunday (Film Score Monthly) - Independence Day – Complete Score (La-La Land Records) - Spartacus (Varèse Sarabande) - Vladimir Cosma: 51 Bandes Originales Pour 51 Films, Vol.2 (Larghetto)
Choć zeszły rok był prawdziwym Mount Everestem wydań i wznowień (patrz także: Wydarzenie), to jednak na końcu może być tylko jeden! Niestety nie ma tu mowy o "Nieśmiertelnym", który wciąż nie pokazał się w ostatnich dwunastu miesiącach. Zamiast niego czaszki melomanów zmiażdżył pewien barbarzyńca imieniem Conan. A zrobił to iście przepysznym, potężnym re-recordingiem bez czczego gadania w tle. Serca fanów zostały zjedzone żywcem, a nagie kobiety lamentowały u jego stóp. I nawet perfekcyjnie wydany Spartacus musiał uznać wyższość wojownika z Cymerii. Ave Nevis, ave ferrum!
ODKRYCIE / NIESPODZIANKA ROKU
Daft Punk TRON: Legacy
Pozostałe nominacje:
- Atticus Ross (The Book Of Eli / The Social Network) - Guy Michelmore (Jackboots On Whitehall) - Herbert Grönemeyer (The American) - Nuno Malo (Amália) - Victor Reyes (Buried)
Choć to pan Ross zdecydowanie wybił się w zeszłym roku, a i sporo nowicjuszy pokazało na co ich stać, to jednak nikt nie spodziewał się daftpunkowskiej inkwizycji pod koniec grudnia – a wszystko za sprawą odziedziczonego Tronu, w dodatku w 3-D. I tak jak trzy-de sobie, takie sobie, tak muzyka zamiotła w kinie, zarządziła w sklepach i sprawiła wszystkim miłą i przede wszystkim efektowną niespodziankę, dzięki której niejeden z pewnością sięgnie po muzykę filmową. Chyba nic więcej dodawać nie trzeba.
WYDARZENIE ROKU
3. Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie 20-22 maja 2010 Pozostałe nominacje:
- Concert for Care w Londynie - Gwiazda Hansa Zimmera w Alei Sław - powrót Harolda Faltermeyera do Hollywood - re-recording Conana -Złoty okres dla wydań klasyki i wznowień
Więc jednak hat-trick stał się rzeczywistością! Kraków po raz trzeci z rzędu odbiera nasze wirtualne laury dla Wydarzenia Roku, pokonując m.in. Londyn, Hollywood, Cymerię i Hansa Zimmera – którego miejmy nadzieję będzie można pewnego dnia zobaczyć w dawnej stolicy Polski. Ale to już pozostawiamy organizatorom kolejnych edycji tego unikatowego w skali kraju, jak i Europy wydarzenia. Póki co na horyzoncie czwarta odsłona, która z pewnością zapewni nam kolejne mnóstwo wrażeń i powalczy o laury za rok.
ROZCZAROWANIE ROKU
The Chronicles of Narnia: The Voyage of the Dawn Treader David Arnold
Pozostałe nominacje:
- The A-Team – Alan Silvestri - Alice in Wonderland – Danny Elfman - Harry Potter and the Deathly Hallows: part I – Alexandre Desplat -The Twilight Saga: Eclipse – Howard Shore
Tak, zdajemy sobie sprawę, że recenzja tejże płyty dostała na naszej stronie aż 4 (słownie: cztery) nutki, niemniej jedno wcale nie musi przekładać się na drugie. A niestety dla większości to drugie oznacza zawód – zawód, spowodowany naprawdę sporymi oczekiwaniami, możliwościami jakie przed Arnoldem stały, jak i renomą kompozytora, który dał nam takie rewelacje, jak "Dzień niepodległości", czy "Stargate", że o przygodach 007 nie wspomnimy. Ale to było kiedyś. Dziś Arnold nie sprostał w pełni swojemu zadaniu, tym samym pokonując – może odrobinę niesłusznie, gdyż summa summarum nie jest to zły score – całą czwórkę równie dużych rozczarowań. Szkoda – no, ale na tym rozczarowania polegają.
NAJGORSZY SCORE / SOUNDTRACK
Clash of the Titans Ramin Djawadi
Pozostałe nominacje:
- Edge of Darkness – Howard Shore - Henri IV – Hans Zimmer & Henry Jackman - Robin Hood – Marc Streitenfeld - Unstoppable – Harry Gregson-Williams
Djawadi strikes back! Tak można w skrócie opisać tegorocznego zwycięzcę, który dwa lata temu straszył nas "Iron Manem". Tym razem jego "Starcie tytanów" sprawiło, że część z nas osiwiała, a niektórzy zmuszeni byli nawet zaszyć się na kilka miesięcy w górskim uzdrowisku z powodu uszkodzeń słuchu. Tak, tak – "Clash..." to tegoroczna klęska, której nie pomógł zbytnio nawet wkład Neila Davidge’a. I choć nie jest to może dno dna, z jakim mieliśmy do czynienia choćby rok wcześniej, to jednak trudno powiedzieć, żeby wygrana (czy też przegrana) była niezasłużona. W końcu nawet HGW musiał obejść się smakiem z jej powodu.
NAJGORSZY KOMPOZYTOR
Marc Streitenfeld Robin Hood / Welcome To The Rileys
Pozostałe nominacje:
- Harry Gregson-Williams - Henry Jackman - Howard Shore - Ramin Djawadi
O dziwo to jednak nie Djawadi został anty-twarzą roku 2010, a były kierowca Hansa Zimmera, Marc Streitenfeld. Przyczyniła się do tego głównie, fatalna pod względem filmu, ilustracja do "Robin Hooda" sir Ridleya Scotta – reżysera, który nie wiedzieć czemu upodobał sobie tego młodego Niemca, robiąc zeń swego nadwornego kompozytora. My jednak dalej uważamy, że Mareczek powinien wrócić do prowadzenia pojazdów – o ile rzecz jasna nie robi tego w podobny sposób, w jaki komponuje muzykę.